Jeśli nowe wyzwanie nie przebiegnie tak jak sobie zaplanowałaś/eś możesz się zrazić. Przez to w przyszłości będziesz raczej unikać tego konkretnego zadania.
Podobnie może być z prowadzeniem terapii logopedycznej w formie zdalnej.
Dla jednych to „bułka z masłem”, a dla innych logopedów/terapeutów to nie lada wyzwanie.
Czego unikać podczas prowadzenia terapii online?
Oto najczęstsze błędy w prowadzeniu terapii online:
- Proponujesz swoje PIERWSZE zajęcia online komuś, kogo zupełnie nie znasz. Czyli nowemu pacjentowi, nowemu rodzicowi. Nie znasz pacjenta, nie wiesz jak reaguje w czasie wideorozmowy. Nie wiesz, czy rodzic zechce Ci pomóc, czy będzie współpracujący i zaangażowany.
Wskazówka: na pierwsze zajęcia online zaproś kogoś, z kim pracujesz już od dłuższego czasu (np. w gabinecie stacjonarnym). Wybierz pacjenta i rodzica, z którymi masz dobrą relację terapeutyczną i to właśnie od nich rozpocznij swoją przygodę z zajęciami online. Więcej na ten temat mówiłam już wcześniej.
- Idziesz na żywioł. Nie przeprowadzasz połączenia testowego, bo to przecież strata czasu.
Jasne! Szkoda marnować 5 minut z własnego życia oraz z życia pacjenta.
Jednak wierz mi, wolę poświęcić 5 minut, niż nerwową godzinę w dniu zajęć online, kiedy coś nie działa, nie możemy się usłyszeć, nie możemy się zobaczyć, kamera przekazuje niewyraźny obraz, który co chwilę się zacina.
Wskazówka: Z moich doświadczeń wynika, że pójście na żywioł w tym zakresie, po prostu się nie opłaca. Zwłaszcza na początku, kiedy i tak emocje są podkręcone. Nie dokładaj sobie kolejnego utrudnienia.
- Nie przypominasz o wizycie dzień wcześniej.
Oczywiście, że rodzice pacjentów to osoby dojrzałe, odpowiedzialne i nie trzeba im przypominać. Jednak… Nie wiesz, co właśnie dzieje się w domu dziecka. Jaką sytuację trzeba opanować. Może być po prostu tak, że zupełnie przypadkiem, w całym zaabsorbowaniu niespodziewaną trudną sytuacją domową/zdrowotną – Twoje zajęcia zejdą na dalszy plan. A o tym, że pacjenta dziś nie będzie, dowiesz się… no właśnie, gdy przyjdzie już pora zajęć.
Wskazówka: Ja piszę smsy, wysyłam maile potwierdzające spotkanie. Owszem, wiadomości jest sporo do wysłania i to ja muszę o nich pamiętać. Ale system potwierdzania sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Zasadę tę stosuję zarówno w gabinecie stacjonarnym, jak i podczas zajęć zdalnych. Dzięki temu, mam mniej niepodziewanie odwołanych wizyt i niezręcznych sytuacji.
- Wysyłasz listę materiałów potrzebnych na zajęcia dzień wcześniej o północy.
Prosisz o przygotowanie… piórek, baloników, małej piłeczki ping-pongowej i waty.
Widać, że zaplanowałaś atrakcyjne zajęcia. To wspaniale. Zapomniałaś tylko o tym, że trzeba dać rodzicowi czas na zorganizowanie tych wszystkich potrzebnych materiałów. Niestety, ale często zajęcia logopedyczne nie są najważniejszym wydarzeniem w życiu dziecka w ciągu dnia lub tygodnia. A rodzic, po prostu może nie mieć w domu potrzebnych akcesoriów.
Wskazówka: Daj szansę na właściwe przygotowanie do zajęć. Wyślij powiadomienie o potrzebnych materiałach odpowiednio wcześniej, najlepiej kilka dni przed spotkaniem online.
Nie ostrzegę Cię przed innymi błędami. Ale tych, które wymieniłam nie musisz już popełniać bo… ktoś (czyt. ja) już wcześniej … popełnił je za Ciebie 😉
Wykorzystaj moje potknięcia i zapamiętaj je, abyś mogła uniknąć ich u siebie!